sobota, 23 marca 2013

Rozdział 7

~ ROZDZIAŁ VII ~



Odnowiłam kilka znajomości, aby zdobyć pieniądze. Miałam już całą sumę. Nie wiem czy robię dobrze, ale nie mam wyjścia. Potrzebowałam chwili spokoju, oderwania się od rzeczywistości. Jest ktoś kto mi to zapewni. Jedną propozycję już złożył, więc teraz pora na moją odpowiedź. Chwyciłam telefon

Twoja propozycja nadal  aktualna ? Co powiesz na wspólny dzień za miastem ? Ja, Ty i wspólny pokój <3 Teraz wszystko zależy od Ciebie Reus ;)


***


Właśnie wracałem od Mario gdy usłyszałem dźwięk telefonu. Wyjąłem go z kieszeni i odczytałem wiadomość od Majki. Od razu na mojej twarzy pojawił się chytry usmieszek. Nie zwlekając szybko odpisałem

A jednak. Myślałem że nie skorzystasz z mojej atrakcyjnej oferty, a tu proszę. Oczywiście że jest aktualna. Już załatwiam wszystko i wieczorem będę u Ciebie <33 Nie mogę się doczekać ... Twój Reus ;)

Zadowolony ze wszystkiego wracałem do domu. Myślałem tylko jaka bajeczkę wcisnąć Caro, aby niczego się nie domyśliła. Postanowiłem jej powiedzieć, że wyjeżdżam z Mario ponownie na skałki. Raczej to łyknie. Zajechałem pod dom i wszedłem do środka. Caro oglądała telewizję i czytała czasopisma
- Witaj kochanie- pocałowałem ją w policzek i usiadłem obok niej- Nie masz nic przeciwko abym pojechał z Mario na weekend na skałki?
- Znowu? Marco spędzasz z nim każdy wolny czas. On jest dla Ciebie ważniejszy niż ja ?!
- Nie mów tak skarbie. Wiesz że jest dla mnie jak brat. Nie gniewaj się. Może za tydzień razem gdzieś wyskoczymy? Tylko we dwoje? Co ty na to?
- Na prawdę? Zabierzesz mnie gdzieś?
- Oczywiście. To mamy zaplanowany przyszły weekend, a teraz idę się spakować bo wieczorem wyjeżdżamy- oznajmiłem i udałem się na drugie pietro, aby przygotować się do wyjazdu.


***

Właśnie kończyłam pakować swoją walizkę, gdy ktoś zadzwonił do drzwi. Postanowiłam iść otworzyć. Nie zdążyłam się nawet przywitać, bo Reus zamknął moje usta swoim namiętnym pocałunkiem. Przycisnął mnie do ściany, delikatnie uniósł, trzymając mnie i nadal całując. Po kilku minutach namiętności postanowiłam to przerwać
- Nie zaczekasz aż będziemy na miejscu, lovelasku ?
- Nie wytrzymam, za bardzo cię pożądam- i znowu chciał mnie pocałować ale ja mu na to nie pozwoliłam
- Eeej !- krzyknął oburzony
- No co eeej? Nie myśl sobie że ci tak łatwo ze mna pójdzie- zaśmiałam się i kontynuowałam pakowanie walizki. Po kilku minutach byłam gotowa. Zamknęłam mieszkanie i ruszyłam z Marco do samochodu
- Reus, a tak w ogóle to gdzie mnie zabierasz ?
- Zobaczysz  - popatrzył na mnie podejrzliwie i wsiadłam do auta.
Jechaliśmy około godziny ze względu na korki na mieście. Zabrał mnie do Duisburgu. Kochałam to miasto, sama nie wiem dlaczego. Zarezerwował pokój w pięknym hotelu . Ledwo weszłam do pokoju, a Reus wziął mnie na ręce i położył na ogromnym sypialnianym łóżku. Całował każdą partię mojego ciała. Delikatnie rozpinał moją bluzkę, którą po chwili ściągnął. Nie byłam mu dłużna. Po kilku minutach byliśmy w samej bieliźnie. Marco nie zwlekając przeszedł do rzeczy. Było cudownie. Nie miałam ochoty wychodzić z łóżka. Mogłabym w nim spędzić każdą chwilę. Ale nie sama. Tylko z nim.


***

Obudziłem się rano obok Majki. Wspólnie spędzona noc była tak cudowna, że mógłbym to powtarzać ciągle. Nie wiem dlaczego ale nie wystarczało mi to. Nie mam na myśli tego, że czegoś jej brakuje, ale chciałbym jej bliskości nie tylko cielesnej ale bliskości jej duszy. Stała się dla mnie kimś ważnym, kimś wyjątkowym. Jest inna. I to mnie w niej pociąga i pragnę jej bardziej z każdym dniem.
- Jak sie spało?
- Mmmm...cudownie, a tobie ?
- Też i to dzięki tobie.
Nachyliłem się aby ją pocałować. Całowaliśmy sie przez chwilę, później przyszła obsługa z śniadaniem. Zjedliśmy i dziewczyna zaczęła coś poszukiwać w pościeli
- Czego szukasz?
- Może czegoś do ubrania się? Nie wiesz gdzie jest moja bielizna?
-Nie, nie mam pojęcia
- Reus, muszę się ubrać!- wyjąłem spod poduszki jej bieliznę i rzuciłem na drugi koniec pokoju
- Podaj mi to teraz !
- Sama sobie weź
- Nie mogę!
- A to dlaczego ?
- Bo nie mam nic na sobie palancie !
- Chyba się mnie nie wstydzisz?  Przecież widziałem cię już nago
- Bardzo śmieszne.- ubrała moją bluzę i wstała z łóżka. Odwróciła się do mnie plecami aby się ubrać. Zadzwonił jej telefon. Leżał na stoliku obok łóżka więc postanowiłem go jej podać. Spojrzałem kto dzwoni. Wyświetlały się tylko inicjały C.J. Majka gwałtownie wyrwała telefon z moich dłoni i odebrała
- Tak, mam to czego chcesz (...) Jak mam ci to niby przekazać ?!(...)Będę (...)Tak sama !!
Była strasznie zdenerwowana gdy rozmawiała. Z jej wypowiedzi nic nie wywnioskowałem, o co chodzi.
- Piękna kto dzwonił ? Kim jest tajemniczy C.J?
- Nie twój interes Reus! Nie wtracaj się! Ubieraj się i wracamy do Dortmundu
Nakrzyczała na mnie rzucając we mnie moimi ubraniami. Ubrałem się, wziąłem nasze bagaże i wrcalismy do miasta. Całą drogę milczała, nerwowo spogladając na telefon. Podwiozłem ją pod blok w którym mieszkała, a ta bez słowa tłumaczenia wyszła trzaskając  drzwiami i szybkim krokiem ruszyła do mieszkania. Odprowadziłem ją wzrokiem i odjechałem. Odstawiłem samochód do garażu i udałem się do domu. W salonie stały walizki z moimi rzeczami
- Caro co to ma być do cholery!!
- Jak mogłeś mi coś takiego zrobić?!! Wynos się stąd Reus !
- A co ja takiego zrobiłem?
- Cały czas mnie okłamujesz! Zdradzasz mnie na każdym kroku z ledwie poznanymi panienkami.
- Odbiło ci?! Przecież byłem z Mario w...
- Przestań kłamać! Był tutaj bo chciał się z toba zobaczyć. I wiesz co był strasznie zdziwiony na wieść o waszym wspólnym wypadzie. Zaczął cię kryć ale ja nie jestem aż taką idiotką.  To koniec!
- Nie dramatyzuj. Nic takiego nic się nie stało!
- Nic takiego?! Reus zdradziłeś mnie i to nic takiego ?!! Wynoś się stąd !
- Wiesz co masz rację! To koniec!
Zabrałem swoje walizki, zapakowałem do samochodu i pojechałem do Mario. Musiałem się gdzieś podziać....


   
     
***

I jest kolejny rozdział ;) jak Wam się podoba ? kolejny jak będzie minimum 15 komentarzy ;D
Reprezentacja Niemiec wygrała 3:0 i bramka Mario <33 a Polska... szkoda gadać...
totalna porażka...to jest moje zdanie ale nie strali się... jak padła bramka kontaktowa to myślałam że się wezmą do roboty i coś zrobią a to nic ! 7 minut i przegrywamy 2:0 ... czegoś takiego to się
chyba mikt nie spodziewał -,- mam nadzieję że we wtorek  wygrają bo inaczej to będzie totalna klapa..nie przynudzam ;) zapraszam do czytania i komentowania...
jeśli czytasz zostaw komentarz...to bardzo motywuje <33
Pozdrawiam Was serdecznie <33
Pyśka ;**

19 komentarzy:

  1. Kocham to, kocham <33
    Cudny rozdział, dawaj szybko następny ! :>
    Ja też mam nadzieję, że Polska wygra we wtorek. Zwłaszcza, że San Marino to słabszy rywal niż Ukraina!
    Pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny rozdział poprostu to kocham
    Już nie mogę sie doczekać kolejnego :P
    Ps.. Ty nigdy nie przynudzasz :) :)
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam to czytać ! Oglądałam mecz Niemiec .i ta bramka Goetze <33
    a mecz Polski..szkoda gadać -.-
    zapraszam do mnie http://trulululululululu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham to!!
    Cudowny rozdział <33 Czekam na kolejny <33
    Zapraszam na bloga mojej koleżanki:
    http://www.lenka-borussia-story.blogspot.com/
    Mile widziane komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny <33 Czekam na nastepny

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam ! <3 Jeju , jak świetnie opisałaś tą noc w hotelu... <3 Mistrzostwo ! Nie mogę się doczekać , aż Maja i Marco będą razem <3 ohhhh *.*
    Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  7. kocham to ! już nie mogę się doczekać następnego rozdziału ! <33

    OdpowiedzUsuń
  8. No no , robi się gorąco :P Podoba mi się to ;) Czekam na kolejny rozdział bo ten był fantastyczny <3:P:***

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham <33 Fajnie się zaczyna robić :D W końcu Caro z nim zerwała i jest wolny ;)
    Już nie mogę się doczekać kolejnego! ;3

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialny rozdział! <3 Uwielbiam <3



    zapraszam do mnie http://przeznaczenia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Genialny rozdział. I Marco wreszcie jest wolny i może bez wyrzutów sumienia związać się z Majką <3 Czekam na następny :**

    OdpowiedzUsuń
  12. Super.Czekam na następny rozdział. <3 ; -))

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny rozdział, wspaniale piszesz <3
    Nie mogę doczekać się kolejnego ;)
    Zapraszam w wolnej chwili do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie moge doczekac sie kolejnego i jestem ciekawa co bedzie z Majką

    OdpowiedzUsuń
  15. O Boże, Boże, Boże genialny! Mam nadzieje że Marco będzie z Majką!
    A to taką przeszłość miała :D aaa <3
    Kocham tego bloga! KOCHAM KOCHAM KOCHAM!
    Dawaj następny rozdział!



    Zapraszam do mnie :) Miły tez byłby komentarz :D NOWY ROZDZIAŁ!
    http://izakubastory.blogspot.com/2013/03/rozdzia-54.html

    OdpowiedzUsuń
  16. Jej, Super! Naprawde Kocham tego bloga! <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Super. Ja chce kolejny!

    OdpowiedzUsuń